Margines na www 83

Kiedy jedzenie znów staje się prostsze. Raport Nutricia: żywienie dojelitowe poprawia życie rodzin

Codzienne karmienie chorego neurologicznie dziecka bywa dla rodziców walką – z krztuszeniem, długimi, wyczerpującymi posiłkami i lękiem o to, czy dziecko przyjmie wystarczająco dużo energii i składników odżywczych. 15 października, w Światowy Dzień Żywienia Dojelitowego i Pozajelitowego, Nutricia publikuje wyniki raportu „Żywienie dziecka przez gastrostomię odżywczą”[1], z którego wynika, że  żywienie dojelitowe przez sztuczny dostęp – może realnie zmieniać tę rzeczywistość. Dzięki niej czas posiłków się skraca, spada stres opiekunów, a odsetek rodzin deklarujących wysoką jakość życia rośnie z 8% do 77%.

Dla większości z nas posiłek jest prostą, codzienną czynnością. Jednak w przypadku dzieci z poważnymi chorobami neurologicznymi jedzenie przestaje być czymś naturalnym, a staje się źródłem ogromnego obciążenia dla całej rodziny. Doskonale oddają to głosy rodziców, którzy wzięli udział w badaniu Nutricia: – Karmienie syna to był koszmar, błaganie, zmuszanie, namawianie, wciskanie na siłę do ust, żeby cokolwiek zjadł, a jak włożył coś do ust, to przeżuwał co najmniej 5 minut, a jak połykał, to go aż naciągało. Chwile posiłków to był płacz, złość, bunt i uciekanie.

Takie doświadczenia pokazują, że dla wielu rodzin zwykły posiłek staje się jednym z największych codziennych wyzwań. Raport Nutricia podkreśla, że właśnie w takich sytuacjach żywienie dojelitowe przez gastrostomię staje się przełomem, pozwalając odzyskać poczucie bezpieczeństwa i normalności.

– Nasze badania pokazują, że przed wyłonieniem gastrostomii odżywczej codzienne karmienie było dla wielu rodzin ogromnym obciążeniem. Aż 71% opiekunów mówiło o krztuszeniu się dzieci, 56% o spadku masy ciała, a niemal połowa o niedożywieniu i zbyt małej liczbie posiłków. To nie tylko liczby – za nimi kryją się długie godziny spędzane przy stole, poczucie bezsilności i fizyczne wyczerpanie rodziców oraz frustracja chorych dzieci. Wydłużone karmienia komplikowały plan dnia, utrudniały pracę zawodową i zwykłe funkcjonowanie domowe. Dlatego decyzja o PEG to często nie tylko kwestia medyczna, ale też szansa na odzyskanie normalności całej rodziny – podkreśla dr n. med. Agata Trafalska, współautorka badania.

Czym jest gastrostomia?

Gastrostomia to sztucznie wytworzony dostęp bezpośrednio do żołądka przez powłoki brzuszne, który może być wytworzony metodą chirurgiczną lub endoskopową (PEG). PEG (przezskórna endoskopowa gastrostomia) umożliwia podawanie jedzenia, płynów z pominięciem przełyku – kiedy odżywianie drogą doustną jest niemożliwe lub niewystarczające, np. na skutek zaburzeń połykania (dysfagii) w m.in. w przebiegu dziecięcego porażenia mózgowego, wybranych chorobach neurologicznych czy po urazach głowy i twarzoczaszki.

W praktyce oznacza to bezpieczniejsze żywienie, możliwość precyzyjnego bilansowania diety i powrót rodziny do bardziej przewidywalnego rytmu dnia.

Po zabiegu obraz zmienia się wyraźnie. Aż 87% opiekunów zauważa poprawę stanu odżywienia dziecka, a za tym idą w ich opinii konkretne efekty: lepszy nastrój, więcej energii i większa gotowość do współpracy podczas rehabilitacji. Dla rodziców zgłębnik gastrostomijny oznacza mniej kryzysowych sytuacji i mniejsze ryzyko powikłań. W wymiarze psychologicznym to po prostu odzyskanie oddechu – czasu, który można przeznaczyć dla rodzeństwa, na odpoczynek czy zwykłe, codzienne sprawy – zaznacza dr n. med. Agata Trafalska.

Dlaczego decyzja jest trudna – i co pomaga ją podjąć

Mimo korzyści, dla 56% rodziców sama decyzja o założeniu zgłębnika gastrostomijnego była trudna. Jedni obawiają się zabiegu, inni – codziennego funkcjonowania z gastrostomią. Poszukiwanie wiarygodnych informacji bywa wyzwaniem: znaczna część rodzin najpierw pyta tych, którzy już przez to przeszli, a 23% szuka odpowiedzi w internecie. To pokazuje, jak potrzebna jest rzetelna, spokojna edukacja i dobra ścieżka wsparcia – od kwalifikacji przez przeszkolenie opiekunów aż po stały kontakt z poradnią żywieniową.

Dane nie tylko dokumentują efekty kliniczne i społeczne gastrostomii u dzieci, ale też sprawiają, że przestaje ona być tematem tabu. W polskich realiach to szczególnie istotne: im bardziej przewidywalny i dostępny jest proces żywienia (także w domu), tym lepsze efekty terapii i mniejsza liczba sytuacji „awaryjnych”. Twarde liczby – 77% zadowolenia z jakości życia po założeniu zgłebnika gastrostomijnego czy 87% wskazań poprawy stanu odżywienia – przekładają się na mniejszy stres w rodzinie oraz bardziej efektywną rehabilitację: – Gastrostomia poprawiła stan naszego codziennego funkcjonowania, wiemy, że nasze dziecko jest odpowiednio nawodnione i odżywione, dziecko może pozostać pod opieka dziadków, a my młodzi ludzie możemy wyjść do kina, teatru, na koncerty.

Najważniejsze wnioski z raportu:

  • Jakość życia rodzin znacząco rośnie po zabiegu – odsetek opiekunów oceniających je jako „wysoką” wzrasta z 8% do 77%.
  • Problemy przed wyłonieniem gastrostomii odżywczej: 71% rodzin zgłaszało krztuszenie podczas posiłków, 56% spadek masy ciała dziecka, 47% niedożywienie, 41% – zbyt małą liczbę posiłków.
  • Wydłużony czas karmienia był jednym z największych obciążeń – dla co drugiej rodziny oznaczał on wielogodzinne posiłki, ogromny wysiłek fizyczny i emocjonalny oraz komplikacje w codziennym funkcjonowaniu.
  • Po założeniu gastrostomii 87% opiekunów dostrzegło poprawę stanu odżywienia dziecka, co przełożyło się w ich opinii na lepszy nastrój, większą energię i gotowość do rehabilitacji.
  • Zgłębnik gastrostomijny ułatwia opiekę – pozwala w prosty i bezpieczny sposób podawać posiłki, zmniejszając ryzyko zachłyśnięcia czy powikłań zdrowotnych.
  • Efekty psychologiczne: rodzice mówią o „odzyskaniu oddechu” – mają więcej czasu na odpoczynek i zwykłe codzienne obowiązki.
  • Decyzja o zabiegu nie jest łatwa – 56% rodzin przyznaje, że była trudna; niemal połowa rodziców szukała informacji u innych rodzin, a 23% korzystała z internetu.
  • Wciąż niska świadomość społeczna wokół żywienia dojelitowego sprawia, że potrzebna jest edukacja i wsparcie, by ułatwić rodzinom podjęcie decyzji.

Nowy zakład w Opolu – większa dostępność żywienia medycznego

Na tle wyników raportu warto wspomnieć, że Nutricia inwestuje także w poprawę dostępności specjalistycznych diet dojelitowych w Polsce. W czerwcu 2025 roku w Nutricia Zakłady Produkcyjne w Opolu uruchomiono pierwszy w kraju wydział produkujący preparaty do żywienia dojelitowego. To oznacza, że produkty, które wcześniej trafiały do Polski głównie z importu, są teraz wytwarzane lokalnie – co zwiększa bezpieczeństwo dostaw dla pacjentów i ich rodzin. Nowa linia produkcyjna obsługuje również eksport do kilkudziesięciu krajów w Europie i na świecie, a Polska stała się jednym z kluczowych ośrodków DANONE w obszarze żywienia medycznego.

 

[1] Raport „Żywienie dziecka przez gastrostomię odżywczą” (2025), opracowany przez agencję badawczą Indicator. Dane zostały zebrane w ramach badania terenowego przeprowadzonego wśród rodziców dzieci z założoną gastrostomią (N=380), będących pod opieką firm Nutrimed i Promedica, przez Zespół Pielęgniarek i Pielęgniarzy. Pomysłodawcą badania była Dr n. med. Agata Trafalska. Raport dostępny jest tutaj.

Aktualności